Przywłaszczyła sobie znaleziony telefon
Znalezienie cudzej rzeczy wartości
powyżej 250 zł i nie oddanie jej właścicielowi lub odpowiedniej instytucji jest
przestępstwem. Przekonała się o tym właścicielka jednego z lokali w
Golubiu-Dobrzyniu, która zatrzymała znaleziony telefon ...
Znalezienie cudzej rzeczy wartości powyżej 250 zł i nie oddanie jej właścicielowi lub odpowiedniej instytucji jest przestępstwem. Przekonała się o tym właścicielka jednego z lokali w Golubiu-Dobrzyniu, która zatrzymała znaleziony telefon i nie zgłosiła tego na policję. Kryminalni namierzyli dziewczynę i odzyskali telefon.
Wczoraj (08.12) kryminalni z Golubia-Dobrzynia przedstawili zarzut przywłaszczenia 26-latce, która nie oddała znalezionego telefonu. W połowie września bieżącego roku komenda policji została poinformowana, że mieszkanka Torunia podczas pobytu w jednym z lokali w Golubiu-Dobrzyniu nie mogła odnaleźć torebki z telefonem o wartości 700 zł. Kryminalni którzy zajęli się sprawą ustalili, że telefon posiada 26-letnia właścicielka lokalu, w którym on zaginął. Podczas przesłuchania powiedziała, że komórkę znalazła na terenie swojej działki.
Teraz kobiecie za nieoddanie komórki grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Odpowie przed sądem za przywłaszczenie.
Przypominamy, że znalezioną rzecz należy przekazać do biura rzeczy znalezionych lub na policję. Zatrzymując taki przedmiot znalazca naraża się na odpowiedzialność za przestępstwo lub wykroczenie. W przypadku telefonu dotarcie do właściciela aparatu nie jest aż tak trudne. W książce telefonicznej są często zapisane numery do rodziny, czy pracy. Wystarczy zadzwonić pod taki numer i powiedzieć, że się znalazło telefon. Dzięki temu nie narazimy się na kłopoty z prawem.
mł. asp. Jolanta Zapaśnik-Wysocka