Apel do sprzedawców alkoholu

APEL do sprzedawców alkoholu

Data publikacji 18.09.2015

APEL DO SPRZEDAWCÓW ALKOHOLU

 

 

Szanowni Państwo !

Sprzedający alkohol wiedzą, że polskie prawo zakazuje sprzedaży alkoholu osobom poniżej 18 roku życia. Wiedzą też, że sankcją za łamanie tego zakazu jest utrata zezwolenia na sprzedaż, czyli źródła zarobku. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. Nr 35 poz. 230 z późn. zm.) – art. – 18 ust. 5 pkt. 1 mówi: Zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych cofa się w przypadku: nieprzestrzegania zasad obrotu napojami alkoholowymi, zawartych w ustawie a w szczególności sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym i nieletnim.

Opinię w tej sprawie wydaje komisja rozwiązywania problemów alkoholowych. Ta komisja z pewnością nie przymknie oka na taką sytuację. Tym bardziej, że przeszkolono wszystkich sprzedawców alkoholu z zakresu przestrzegania prawa a  w szczególności sprzedaży alkoholu nietrzeźwym i nieletnim. Sprzedający alkohol wiedzą, że alkohol w postaci piwa, wina czy wódki nie jest dla młodzieży, że powoduje szkody – lżejsze lub ciężkie- u nastolatków, którym akurat udało się obejść, z pomocą sprzedawcy. Wiedzą, że gdy pije się w młodym wieku gwałtownie rośnie ryzyko uzależnienia, ryzyko konfliktu z prawem, aktów przemocy, wypadków młodocianych klientów. A mimo tej wiedzy niektórzy nie przestrzegają obowiązującego prawa i sprzedają alkohol nieletnim. Dlaczego tak się zdarza?

Sprzedający alkohol wiedzą, co myśli i czuje rodzic dziecka, gdy pojawia się zagrożenie, wszystko jedno bliskie czy odległe. Sami są w większości rodzicami. A mimo to niektórzy nie wahają się i sprzedają alkohol nieletnim. Dlaczego tak się dzieje?

Po pierwsze. Przywykliśmy do omijania prawa, którego lekceważenie bywało cnotą. To nie znaczy, że zawsze tak będzie. Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości z kwietnia 2001 roku w art. 15 ust. 2 tej ustawy daje możliwość sprzedawcy sprawdzenia wieku kupującego: „W przypadku wątpliwości co do pełnoletności nabywcy sprzedający lub podający napoje alkoholowe uprawniony jest do żądania okazania dokumentu stwierdzającego wiek nabywcy.”
Po drugie. Sprzedaż pomimo wiedzy o ryzyku jest możliwa, ponieważ sprzedawca rzadko obserwuje bezpośrednie skutki pojedyńczej sprzedaży. Klient znika za drzwiami lokalu i wraz z nim znikają problemy. Tymczasem ... od kilku lat systematycznie rośnie liczba nastolatków zatrzymywanych w izbach wytrzeźwień. Gwałtownie rośnie liczba przestępstw popełnianych przez nieletnich pod wpływem alkoholu, zróbmy prosty rachunek. Ponad milion osób rocznie zostaje w Polsce pobitych przez osoby pijane. Wśród bijących bardzo często są podpici małoletni. Czy Państwo sądzą, że wśród ofiar nie ma sprzedających alkohol lub ich bliskich ? Nie jest słuszne rozumowanie: „Od jednego piwa nic mu nie będzie”. Udowadniają to kroniki kryminalne, zapisy w izbach przyjęć szpitali czy akta sądowe. Najmłodsi Polacy, którzy śmiertelnie zatruli się alkoholem w roku ubiegłym mieli po 13 lat! Gdzie go zdobyli ?
Po trzecie. Wielu sprzedających  alkohol sądzi, że ich dzieci są bezpieczne. Czy jednak maja takie zaufanie do konkurencji, że nie sprzeda alkoholi ich własnym dzieciom ? Czy zastanawiali się Państwo, skąd wziął się alkohol, który zdarzyło się wypić Państwa dzieciom? A może pochodził on wprost z Państwa sklepu czy baru ? Jeśli tak, to nie był z tego powodu bardziej bezpieczny. Nie da się oddzielić ról: raz jestem rodzicem, a raz jestem sprzedawcą. Promując swobodę dostępu  do alkoholu dla młodych ludzi, stwarzamy realne ryzyko dla naszych własnych  dzieci.
Szanowni Państwo - nasze dzieci i ich zdrowie to sprawa nas wszystkich, nie bądźmy obojętni na ich los.
Powrót na górę strony