Wiadomości

Pijany kierowca miał sporo szczęścia

Data publikacji 01.11.2012

Wsiadł za kierownicę mając ponad promil alkoholu w organizmie i uderzył w autobus z pasażerami. Tym razem miał sporo szczęścia, bo uszkodził tylko pojazdy. Tak niewiele brakowało, a przez bezmyślność tego mężczyzny mogło dojść do ...


Wsiadł za kierownicę mając ponad promil alkoholu w organizmie i uderzył w autobus z pasażerami. Tym razem miał sporo szczęścia, bo uszkodził tylko pojazdy. Tak niewiele brakowało, a przez bezmyślność tego mężczyzny mogło dojść do tragedii!





Wczoraj wieczorem (23 października) krótko przed 19.00 dyżurny golubsko-dobrzyńskiej komendy odebrał zgłoszenie, że w miejscowości Sitno gm. Zbójno samochód uderzył w autobus. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy zastali na poboczu drogi uszkodzony autobus oraz vw golfa. Na szczęście kierowcy i pasażerom autokaru nic się nie stało, a w samochodzie osobowym nie było niestety kierującego. Po chwili poszukiwań kierowcy vw golfa pojawili się dwaj mężczyźni. Gdzie jeden oświadczył, że to on kierował pojazdem, wpadł w poślizg i zderzył się z autobusem, a będący przy nim kolega był pasażerem. Jednak po przewiezieniu mężczyzn do komendy policji domniemany kierowca zmienił wersję wydarzeń i przyznał się, że znajomy poprosił go o przysługę. Ten przez chwilę się zgodził, jednak przemyślał wszystko i powiedział policjantom prawdę. Okazało się, że 38-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zderzył się z autobusem, bo nagle zauważył drogę, w którą miał zjechać. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dziś (24 października) usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Odpowie również przed sądem za spowodowania zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym będąc w stanie nietrzeźwości.  
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat więzienia, natomiast spowodowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym w stanie po użyciu alkoholu podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. 

Tak niewiele brakowało, a przez bezmyślność tego mężczyzny mogło dojść do tragedii!!! Często nie zdajemy sobie sprawy, że pijany kierowca może zabić nie tylko siebie, ale i zupełnie trzeźwe, niewinne osoby: swoich pasażerów, innych kierowców czy pieszych. Nie bądźmy obojętni! Przecież taki człowiek raczej nie pije w samotności. Ile razy jest tak, że na imieninach, weselu czy innej rodzinnej lub towarzyskiej imprezie widzimy, że ktoś pije alkohol, a potem wsiada do samochodu i rusza do domu. Czasem wsiadają z kimś takim zupełnie trzeźwe osoby, pozbawione wyobraźni, czym taka jazda może się zakończyć.
 
Musimy nauczyć się reagować w takich sytuacjach, nie dopuszczać, żeby po pijanemu ktoś wyruszył w drogę. Wezwanie policji w takiej sytuacji to nie donosicielstwo, ale być może uratowanie komuś życia!
Powrót na górę strony