Kradzione nie tuczy
Data publikacji 02.04.2013
Golubsko-dobrzyńscy policjanci przyłapali 39-latka na kradzieży prądu. Mężczyzna, aby zasilić cały sprzęt w swoim gospodarstwie, podpiął się do stojącej na podwórzu skrzynki energetycznej. Trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu za to ...
Golubsko-dobrzyńscy policjanci przyłapali 39-latka na kradzieży prądu. Mężczyzna, aby zasilić cały sprzęt w swoim gospodarstwie, podpiął się do stojącej na podwórzu skrzynki energetycznej. Trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę (23.03) około godziny 11.00 golubsko-dobrzyńscy policjanci uzyskali informację, że w jednym z domów w gminie Zbójno, ktoś nielegalnie pobiera energię elektryczną. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres. Gdy dojeżdżali na miejsce zobaczyli domownika, który wyraźnie na widok radiowozu zaczął uciekać w pole. Po kilku minutach był już zatrzymany. Policjanci poznali powód dla jakiego uciekał. Do stojącej na podwórzu skrzynki energetycznej, 39-latek podpiął kable, które prowadziły do zamieszkiwanego przez niego gospodarstwa. Policjanci, wspólnie z pracownikiem energetyki, sprawdzili legalność łączy. Niestety zgłoszenie się potwierdziło. Kontrola wykazała, że mężczyzna pobierała prąd „na lewo”, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa. Energetycy w najbliższym czasie oszacują straty.
Kradzież energii elektrycznej jest zagrożona karą do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę (23.03) około godziny 11.00 golubsko-dobrzyńscy policjanci uzyskali informację, że w jednym z domów w gminie Zbójno, ktoś nielegalnie pobiera energię elektryczną. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres. Gdy dojeżdżali na miejsce zobaczyli domownika, który wyraźnie na widok radiowozu zaczął uciekać w pole. Po kilku minutach był już zatrzymany. Policjanci poznali powód dla jakiego uciekał. Do stojącej na podwórzu skrzynki energetycznej, 39-latek podpiął kable, które prowadziły do zamieszkiwanego przez niego gospodarstwa. Policjanci, wspólnie z pracownikiem energetyki, sprawdzili legalność łączy. Niestety zgłoszenie się potwierdziło. Kontrola wykazała, że mężczyzna pobierała prąd „na lewo”, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa. Energetycy w najbliższym czasie oszacują straty.
Kradzież energii elektrycznej jest zagrożona karą do 5 lat pozbawienia wolności.