Wiadomości

Znalezione, nie kradzione?

Data publikacji 21.06.2013

Mieszkanka miasta spacerując po parku znalazła telefon komórkowy, którym postanowiła się „zaopiekować”. Nie postąpiła jednak zgodnie z prawem i nie odniosła go do Biura Rzeczy Znalezionych lub najbliższej jednostki policji. ...

Mieszkanka miasta spacerując po parku znalazła telefon komórkowy, którym postanowiła się „zaopiekować”. Nie postąpiła jednak zgodnie z prawem i nie odniosła go do Biura Rzeczy Znalezionych lub najbliższej jednostki policji. Teraz  nieuczciwa 18-latka stanie przed sądem. Za przywłaszczenie rzeczy znalezionej grozi jej do 3 lat więzienia.

Wczoraj (5.06.13) kryminalni z Golubia-Dobrzynia otrzymali informację o zagubieniu telefonu komórkowego do którego doszło w maju br.. Wtedy wracający do domu mężczyzna postanowił odpocząć w pobliżu fontanny w parku miejskim. Odchodząc nie zauważył, że wypadł mu telefon. Zorientował się dopiero w domu. Powrócił w to samo miejsce, lecz zguby już nie było. Policjantom wystarczyło kilka godzin od zgłoszenia, aby „namierzyć” nowego użytkownika komórki. Okazała się nią 18-letnia mieszkanka miasta, która podczas spaceru zauważyła telefon i postanowiła się nim „zaopiekować”, a następnie sprzedać jako swoją rzecz. Tego samego dnia policjanci odzyskali markowy telefon, a kobieta usłyszała zarzuty. Nieuczciwa 18-latka stanie przed sądem. Za przywłaszczenie rzeczy znalezionej grozi jej do 3 lat więzienia.

Powrót na górę strony