Pięć promili i szybka drzemka
Data publikacji 27.08.2013
Sąd rozstrzygnie sprawę 50-latka, który w stanie upojenia alkoholowego został przywieziony do szpitala. Jak się okazało mężczyzna, który leżał w klatce schodowej nie miał siły dojść do mieszkania. Nic dziwnego, bo „wydmuchał” ...
Sąd rozstrzygnie sprawę 50-latka, który w stanie upojenia alkoholowego został przywieziony do szpitala. Jak się okazało mężczyzna, który leżał w klatce schodowej nie miał siły dojść do mieszkania. Nic dziwnego, bo „wydmuchał” prawie 5 promili.
W piątkowy (16 sierpnia) wieczór dyżurny golubsko-dobrzyńskiej policji został poinformowany telefonicznie, że w klatce schodowej jednego z bloków na ul.Nowej leży najprawdopodobniej pobity mężczyzna. Na miejsce niezwłocznie przybyli policjanci, którzy nie mogli nawiązać żadnego kontaktu z mężczyzną z uwagi na silne upojenie alkoholem. Wezwana załoga karetki pogotowia przewiozła 50-latka do szpitala. Jak ustalili wstępnie policjanci mężczyzna nie został pobity, tylko nie miał siły dojść do mieszkania. Usnął na klatce schodowej. Nic dziwnego, bo „wydmuchał” prawie 5 promili. Już wkrótce mieszkaniec miasta będzie się tłumaczył przed sądem.
W piątkowy (16 sierpnia) wieczór dyżurny golubsko-dobrzyńskiej policji został poinformowany telefonicznie, że w klatce schodowej jednego z bloków na ul.Nowej leży najprawdopodobniej pobity mężczyzna. Na miejsce niezwłocznie przybyli policjanci, którzy nie mogli nawiązać żadnego kontaktu z mężczyzną z uwagi na silne upojenie alkoholem. Wezwana załoga karetki pogotowia przewiozła 50-latka do szpitala. Jak ustalili wstępnie policjanci mężczyzna nie został pobity, tylko nie miał siły dojść do mieszkania. Usnął na klatce schodowej. Nic dziwnego, bo „wydmuchał” prawie 5 promili. Już wkrótce mieszkaniec miasta będzie się tłumaczył przed sądem.