Wiadomości

Po napadzie, jak gdyby nic się nie stało wyjechał do znajomych

Data publikacji 22.01.2014

Policjanci z Golubia-Dobrzynia zatrzymali sprawcę napadu na placówkę bankową. Mężczyzna tuż po napadzie przebrał się w inne rzeczy i jak gdyby nic się nie stało, wyjechał poza granice Polski do znajomych. W momencie powrotu czekali już ...

Policjanci z Golubia-Dobrzynia zatrzymali sprawcę napadu na placówkę bankową. Mężczyzna tuż po napadzie przebrał się w inne rzeczy i jak gdyby nic się nie stało, wyjechał poza granice Polski do znajomych. W momencie powrotu czekali już na 25-latka kryminalni. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy: Do napadu na jedną z placówek bankowych w Golubiu-Dobrzyniu doszło 30 grudnia 2013 roku o godz. 9.30. Wówczas do obiektu wszedł zamaskowany mężczyzna, który nożem sterroryzował kasjerkę i zmusił ją do wydania pieniędzy. Przestraszona kobieta w obawie o swoje bezpieczeństwo, wykonała polecenie. Mężczyzna po otrzymaniu gotówki, wybiegł z placówki w nieznanym kierunku.

Golubsko-dobrzyńscy funkcjonariusze ustalili, że napadu mógł dokonać 25-letni mężczyzna. Mieszkaniec Osiedla Młodych tuż po napadzie na placówkę, powrócił do miejsca zamieszkania, tam się przebrał w inne rzeczy i jakby nic się nie stało wyjechał poza granice Polski w odwiedziny do znajomych. W niedzielę (5 stycznia) wieczorem, gdy wrócił czekali już na niego kryminalni. Zupełnie zaskoczony wizytą policjantów nie stawiał oporu. Tego samego dnia trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zabezpieczyli rzeczy, które wykorzystał mężczyzna podczas napadu m.in. kurtkę, charakterystyczne buty i kominiarkę.


Dziś (7 stycznia) usłyszał zarzut rozboju. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony