Wiadomości

Fałszywy hydraulik

Data publikacji 27.01.2009

72-letnia mieszkanka Golubia-Dobrzynia straciła swoje oszczędności. Sprawca pod pozorem usunięcia awarii hydraulicznej został wpuszczony do mieszkania. Wykorzystując nieuwagę kobiety z szafki z bielizną ukradł 1000 zł.

W dniu 15 ...

72-letnia mieszkanka Golubia-Dobrzynia straciła swoje oszczędności. Sprawca pod pozorem usunięcia awarii hydraulicznej został wpuszczony do mieszkania. Wykorzystując nieuwagę kobiety z szafki z bielizną ukradł 1000 zł.

W dniu 15 stycznia 72-letnia mieszkanka Golubia-Dobrzynia zgłosiła kradzież pieniędzy. Najpierw do drzwi jej mieszkania zadzwoniła młoda kobieta pytając czy zamawiała wodę mineralną. W niecałe 15 minut potem przyszedł młody mężczyzna mówiąc, że jest hydraulikiem i przyszedł usunąć awarię. Ponieważ wzbudził jej zaufanie starsza pani wpuściła go do mieszkania. Fałszywy hydraulik wykorzystując chwilę nieuwagi kobiety  z jednej z szafek ukradł pieniądze w kwocie 1000 zł.

Ostrzegamy, szczególnie osoby starsze, przed oszustami i złodziejami.

To już nie pierwszy taki przypadek na terenie naszego miasta. Przestrzegamy zwłaszcza mieszkańców  ulic Sienkiewicza i Mickiewicza w Golubiu-Dobrzyniu.

Oszuści udają pracowników wodociągów, energetyki czy spółdzielni. Wchodzą do mieszkań pod pozorem sprawdzenia ciśnienia wody, instalacji gazowej czy też elektrycznej. Po chwili okradają mieszkanie, wykorzystując nieuwagę domowników. Często kiedy lokator otwiera im drzwi, jeden złodziej odwraca jego uwagę, drugi chyłkiem dostaje się do mieszkania i je plądruje. Ich ofiarami padają zawsze starsze osoby, które w danym momencie same przebywają w domu, łupem sprawców są natomiast pieniądze i biżuteria.


Nie dajmy się okraść


Żeby nie stać się ofiarą złodzieja trzeba zachować minimum ostrożności. Gdy przychodzi do nas przedstawiciel jakiejkolwiek instytucji nie wpuszczamy go do mieszkania, tylko prosimy o wylegitymowanie się - sprawdzamy, czy posiada upoważnienie, legitymację służbową lub pozwolenie na prowadzenie działalności. Potem zamykamy, prosimy, żeby poczekał i kontaktujemy się telefonicznie z firmą, którą reprezentuje - potwierdzamy tam, czy faktycznie jest w niej zatrudniony. Warto też poprosić zaufanego sąsiada, żeby towarzyszył przy rozmowie z nieznaną osobą. Nie dajmy się zwieść słodkimi uśmieszkami czy sympatycznym wyglądem. W razie jakichkolwiek wątpliwości dzwońmy na policję.
Pamiętajmy aby pieniądze i inne kosztowności przechowywać w miejscach mniej dostępnych, tam gdzie trudniej jest je znaleźć. Pozwoli to niejednokrotnie uniknąć dotkliwej kradzieży.

 

mł. asp. Jolanta Zapaśnik-Wysocka

Powrót na górę strony